



Grupa firm z branży tworzyw sztucznych, w tym Koalicja na rzecz Odpowiedzialnego Używania Plastiku, RPUC, podważa w Sądzie Federalnym zgodność z przepisami konstytucyjnymi kanadyjskich regulacji dotyczących SUP.
Kanada wprowadziła zakaz produkcji i importu jednorazowych wyrobów plastikowych w grudniu 2022 roku. Sąd ma zawyrokować, czy zgodnie z prawem Rząd, w ramach Kanadyjskiej Ustawy o Ochronie Środowiska, określił produkty plastikowe jako toksyczne.
Od wtorku 14 marca do czwartku 16 marca 2023, sąd będzie słuchał argumentów prawników obydwu stron. Po stronie branży tworzywowej stoją Dow Chemical Canada, Imperial Oil, Nova Chemicals i trzydziestu innych członków RPUC.
– Rząd federalny określił wszystko wykonane z plastiku jako toksyczne, co naszym zdaniem jest nie tylko nieprecyzyjne, ale może mieć daleko idące i niezamierzone konsekwencje. Kanadyjczycy polegają na plastiku w codziennym życiu: od okularów przez pieluchy, rury na wodę, komputery, telefony aż po butelki dla niemowląt – wskazuje RPUC. – Wspólnie, nasza koalicja wystosowała pozew prawny przeciwko Rządowi Federalnemu, podważający to nieuzasadnione określenie.
Rząd oparł się na opublikowanej w 2020 roku naukowej analizie zanieczyszczenia środowiska plastikiem. Stwierdzono w niej, że plastik zanieczyszcza rzeki, jeziora i inne zbiorniki wodne, szkodząc dzikim zwierzętom i pozostawiając fragmenty mikroplastiku w wodzie, którą pijemy.
Wkrótce po tym raporcie podjęto kroki w zakresie polityki federalnej i przepisów prawnych, których kulminacją było ogłoszenie przez Rząd terminów wprowadzenia zakazu produkcji, sprzedaży i importu niektórych produktów z tworzyw sztucznych. Niektóre z tych zakazów już weszły w życie, a pozostałe zostaną wprowadzone po 2025 roku.
– To jedna z największych sądowych spraw dotyczących ochrony środowiska, jakie widzieliśmy w Kanadzie – powiedział Anthony Merante, działacz kampanii na rzecz tworzyw sztucznych w Oceana Canada.
Minister środowiska Steven Guilbeault powiedział w oświadczeniu dla mediów, że Liberałowie swoimi ustawami wywiązują się z obietnic z kampanii. Następnie zwrócił się do przedstawicieli przemysłu tworzyw sztucznych:
– Podczas gdy garstka wielkich międzynarodowych firm próbuje powstrzymać nasz zakaz dotyczący szkodliwych tworzyw sztucznych jednorazowego użytku, my będziemy nadal walczyć o czyste, zdrowe środowisko, na które zasługują Kanadyjczycy. Będziemy trzymać się faktów i naukowej wiedzy a także zamierzamy dostarczać zrównoważone rozwiązania, na którym zależy Kanadyjczykom.
Dane ministerialne pokazują, że w 2019 roku w Kanadzie sprzedano 15,5 miliarda plastikowych torebek na zakupy spożywcze, 4,5 miliarda sztuk plastikowych sztućców, trzy miliardy mieszadeł, 5,8 miliarda słomek, 183 miliony ringów na sześciopaki i 805 milionów pojemników na wynos.
Badanie Deloitte z 2019 roku wykazało, że mniej niż jedna dziesiąta plastikowych odpadów, które produkują Kanadyjczycy, jest poddawana recyklingowi. Oznacza to, że rocznie wyrzuca się ok. 3,3 mln ton plastiku, z czego prawie połowa to opakowania.
– Decyzja Rządu o uregulowaniu prawnym stosowania wszystkich produktów z tworzyw sztucznych może być motywowana szczytnymi celami. Jednakże, do realizacji tych celów należy dążyć zgodnie z Konstytucją – napisano w dokumencie sądowym złożonym w imieniu sektora tworzyw sztucznych.
Branża tworzywowa podkreśla, że zauważa problem zanieczyszczenia, nie zgadza się jednak na wskazywanie plastiku jako materiału szkodliwego samego w sobie: – Uważamy, że prawdziwym problemem są odpady z tworzyw sztucznych, a nie toksyczność plastiku – podsumował Randi Rahamim, dyrektor wykonawczy RPUC.