



Dwa lata temu w Polsce wyprodukowano 13 mln ton śmieci. Większości z tych odpadów nie odzyskano, co stawia nasz kraj w niechlubnej czołówce w Europie. Aż do teraz.
Opracowana w Polsce unikalna technologia recyklingu chemicznego firmy Clariter zamyka cykl życia plastiku. Zamiast przetwarzać odpady z tworzyw sztucznych w tzw. recyklaty albo spalać, jak to ma miejsce obecnie, przekształcane są one w trzy typy produktów przemysłowych, takich jak oleje, woski i rozpuszczalniki. Są to ekologiczne produkty, stanowiące alternatywę dla produktów naftowych. Wykorzystuje się je jako składniki ponad 1000 czystych, wartościowych artykułów codziennego użytku.
Pierwszy patent firmy Clariter, który zarejestrowano w 2003 roku, opracował znany polski naukowiec prof. Andrzej Bylicki. Stał on na czele licznych instytucji, był autorem ponad 100 publikacji, 16 patentów, a także mentorem wielu pokoleń chemików i lekarzy. Odznaczony za zasługi, między innymi Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski, profesor pozostał w pełni aktywny naukowo aż do 2010 roku, kiedy zmarł w wieku 94 lat.

W ciągu ostatnich 17 lat poczyniono inwestycje w wysokości ponad 35 milionów euro w celu udoskonalenia przełomowej technologii recyklingu chemicznego firmy Clariter. Dzięki pilotażowemu zakładowi w Gliwicach oraz pierwszej instalacji w skali przemysłowej w East London w RPA, sprawdzony został proces technologiczny składający się z 3 etapów: krakingu termicznego, hydrorafinacji oraz rozdziału i destylacji do frakcji o różnych zakresach wrzenia i właściwościach, takich jak wysokiej jakości bezwonne rozpuszczalniki, oleje, czy woski. Wytworzone produkty wykorzystuje się następnie jako składniki zróżnicowanych artykułów konsumenckich: farb, środków czyszczących, a nawet smarów do nart. Opracowana metoda zamyka cykl życia plastiku, a także przyczynia się do kreowania czystego środowiska bez produktów wykorzystujących surowce kopalne i naturalne. Clariter wykorzystuje odpady plastikowe, których nikt nie chce, by przetwarzać je w produkty, których potrzebują wszyscy.
Statystyki wykazują, że przed analogicznym wyzwaniem stoimy także w skali globalnej. Odpady z tworzyw sztucznych w 2018 roku osiągnęły liczbę 375 milionów ton, która rośnie z każdym kolejnym rokiem. Tylko ich ograniczona część może być ponownie przetworzona. Większość odpadów plastikowych jest spalana bądź składowana na wysypiskach, a ich znaczna ilość jest bezużyteczna i nigdzie nie wykorzystywana.
Kluczową zaletą technologii Clariter jest to, że może przyjąć ponad 60 procent wszystkich odpadów z tworzyw sztucznych, nawet tych o najniższej wartości, jak np. ograniczone ilości (do 5%) polistyrenu oraz używać je w jednym strumieniu produkcyjnym. To eliminuje potrzebę sortowania tego rodzaju odpadów według koloru czy rodzaju wyrobu. Szeroki zakres plastikowych odpadów, które Clariter wykorzystuje jako surowiec, jest podkreślany przez lokalne firmy zajmujące się odpadami na danym terenie. Służy to oczyszczaniu lokalnego środowiska i może stanowić źródło zaopatrzenia. Tym samym, wiele napotykanych dotychczas przeszkód w dziedzinie recyklingu nie dotyczy technologii Clariter.
Clariter zmienia historię. Odpady plastikowe nie są już problemem, ale raczej cennym zasobem, z którego się korzysta, aby produkować ekologiczne komponenty. Przyczynia się to do tworzenia nowych miejsc pracy, lepszego rozwoju społeczności i zapewnia przystępne warunki życia na naszej planecie. To prawdziwa zmiana schematów i wprowadzenie efektywnego pod względem wykorzystania zasobów rozwiązania rozwijającego gospodarkę o obiegu zamkniętym w Unii Europejskiej i poza nią.
Plany dotyczące wybudowania w Polsce instalacji, która rocznie docelowo będzie produkowała 50 tysięcy ton ekologicznych produktów z odpadów z plastiku, są już w trakcie realizacji. Trwają zaawansowane rozmowy z inwestorami, właścicielami lokalizacji, a także z potencjalnym partnerem, który od 25 lat jest właścicielem zamkniętego składowiska odpadów. Takie partnerstwo może dodatkowo zapewnić stały strumień tworzyw sztucznych do procesu produkcyjnego Clariter na wiele lat.