Według grupy badawczo-konsultingowej Wood Mackenzie rok 2019 upływa pod znakiem znacznego zainteresowania i wzrostem sprzedaży rPET.

Kontynuacja medialnej, ale też legislacyjnej wojny z tworzywami sztucznymi oraz zwiększona świadomość konsumentów przyniosły niespotykany dotąd poziom zainteresowania recyklatami.

– W związku ze zobowiązaniami regulacyjnymi, takimi jak ogłoszona w tym roku unijna dyrektywa w sprawie tworzyw sztucznych jednorazowego użytku, wielu producentów opakowań oraz wyrobów z PET opublikowało ambitne cele dotyczące zwiększania zawartości materiałów z recyklingu w wytwarzanych przez siebie produktach. Niektórzy właściciele światowych marek przekraczają unijną dyrektywę w sprawie tworzyw sztucznych, podkreślając dodatkowo impet zmiany w kierunku osiągnięcia gospodarki o obiegu zamkniętym – powiedział Pieterjan Van Uytvanck, główny analityk Wood Mackenzie.

Recykling zaczyna się od zbiórki odpadów, która nadal pozostaje problemem: według analizy Wood Mackenzie oczekuje się, że zbiórka poużytkowych butelek PET w Europie Zachodniej wzrośnie, w czym pomocne okazują się odpowiednie przepisy prawne. Jednak pomimo prognozowanego wzrostu, Wood Mackenzie przewiduje, że zbliżenie się do 90% celu dyrektywy UE w sprawie produktów jednorazowego użytku z tworzyw sztucznych pozostanie dużym wyzwaniem dla branży.

Współczynniki zbiórki w Europie Zachodniej szacuje się obecnie na 57% (2019 r). Oczekuje się, że do 2029 r. wolumeny zbiórki będą rosły o 5% rocznie, a wskaźniki zbierania osiągną 78% w całym regionie. Nadal jednak będzie to poniżej 90% celu na 2029 r.

Dzisiaj rPET kosztuje więcej niż PET pierwotny (określany jako vPET). Jednak oszczędności wynikające ze spadających cen vPET mogą ułatwić zwiększenie zawartości rPET przy jednoczesnym utrzymaniu ogólnych kosztów produkcji opakowań.

– Rozważając ogólne portfolio opakowań, musimy myśleć o zsumowanym koszcie rPET i vPET – zaznaczył Pieterjan Van Uytvanck. – Zachowując ogólny budżet na opakowania, przejście na bardziej zrównoważone rozwiązanie nie musi uderzać konsumentów w kieszeń. W naszym scenariuszu przyjęliśmy stały budżet w wysokości 1131 euro za tonę – najwyższą cenę pierwotnego tworzywa PET na wolnym rynku w tym roku. Spadek cen vPET od kwietnia oznacza, że można uzyskać większą zawartość rPET przy zachowaniu tego samego budżetu. Na przykład w listopadzie zawartość rPET można było zwiększyć nawet o 50% bez dodatkowych kosztów dla konsumentów.

Taka symulacja wyjaśnia, dlaczego ceny rPET były w stanie utrzymać swój poziom. Tym bardziej, że klienci są gotowi zapłacić więcej za materiał, który spełnia zobowiązania w zakresie zrównoważonego rozwoju.

Oprócz problemów ze zbieraniem i segregacją odpadów, innym czynnikiem ograniczającym na rynku europejskim większe wykorzystanie rPET do zastosowań spożywczych jest ograniczona dostępność odkażania i granulowania.

Jednak największym zagrożeniem może być powrót cen PET na ścieżkę wzrostów.

– Nasza analiza podkreśla potencjalne ryzyko dla rynku rPET w segmencie spożywczym, gdyby ceny vPET ponownie wzrosły. Aby utrzymać ten sam koszt, producenci przestaliby zwiększać udział recyklatu w swoich opakowaniach – dodał dr Van Uytvanck.

Rok 2019 rozpoczął się od zwiększania zobowiązań w zakresie zrównoważonego rozwoju, nowych regulacji, a także rosnącego popytu i rosnących cen rPET. Jednak w drugiej połowie 2019 r. rynek osłabił się. Dlatego prognozy na 2020 rok są ostrożne.