



W pierwszych miesiącach 2025 roku amerykański gigant chemiczny Dow złożył pozew do Sądu Okręgowego w Monachium przeciwko czterem firmom chemicznym: Clariant, Orbia, Celanese i Westlake. Sprawa dotyczy wieloletnich praktyk ograniczających konkurencję na europejskim rynku zakupu etylenu — jednego z podstawowych surowców dla przemysłu chemicznego i przetwórstwa tworzyw sztucznych. Dow domaga się odszkodowania za straty, jakie miały wynikać z udziału pozwanych firm w tzw. kartelu zakupowym. Nie ujawniono kwoty roszczeń wobec wszystkich firm, ale wiadomo, że wobec Clariant żądanie opiewa na ok. 767 mln euro.
Podłożem sprawy są ustalenia Komisji Europejskiej z 2020 roku, kiedy to potwierdzono istnienie zmowy czterech przedsiębiorstw, które wymieniały między sobą wrażliwe informacje handlowe, w szczególności dotyczące zakupów etylenu. Celem tego procederu było sztuczne zaniżanie cen zakupu surowca, co naruszało unijne zasady uczciwej konkurencji. Śledztwo zakończyło się przyjęciem przez większość firm zarzutów i nałożeniem kar finansowych o łącznej wysokości 260 mln euro. Jedynie Westlake uniknęła sankcji — spółka skorzystała z tzw. programu łagodzenia kary („leniency”), ujawniając istnienie kartelu.
Dow, podobnie jak wcześniej Shell, BASF i TotalEnergies, zdecydował się na drogę sądową, by dochodzić rekompensaty za szkody finansowe wynikające z zakłóceń rynku. Rzecznik firmy wyjaśnił w oświadczeniu, że praktyki kartelowe miały bezpośredni wpływ na ceny surowców i koszty działalności Dow w Europie. Pozew został złożony w Monachium, ponieważ to właśnie niemieckie sądy wyspecjalizowały się w rozpatrywaniu roszczeń cywilnych dotyczących naruszeń unijnego prawa konkurencji.
Najbardziej dotkliwym żądaniem objęto Clariant, który stanowczo odrzuca zarzuty. W oświadczeniu przesłanym mediom szwajcarska firma stwierdza: „Dow Europe nie był dostawcą etylenu dla Clariant, a ponadto posiadamy dowody ekonomiczne, że zachowania stron nie miały wpływu na rynek”. Spółka zapowiada „zdecydowaną obronę swojego stanowiska” przed sądem.
Sprawa może otworzyć drogę do kolejnych pozwów o odszkodowanie — według analityków, łączna wartość potencjalnych roszczeń ze strony poszkodowanych firm chemicznych może przekroczyć miliard euro. Europejski rynek etylenu, wyceniany na ponad 30 miliardów euro rocznie, jest jednym z kluczowych segmentów surowcowych dla produkcji polimerów i innych chemikaliów bazowych. Każde jego zakłócenie może mieć wieloletnie konsekwencje dla całego łańcucha dostaw w przemyśle chemicznym.