granulat reka piasek plaza ekologia

Unia Europejska rozważa zmiany w definicji granulatu

Podziel się:
Facebooktwitterlinkedinmail

Unia Europejska rozważa zmiany w definicji granulek plastikowych w obliczu ekologicznego kryzysu, jaki miał miejsce w grudniu u wybrzeży Hiszpanii.

W świetle niedawnego katastrofalnego wycieku plastiku w Hiszpanii, Komitet ds. Ochrony Środowiska, Zdrowia Publicznego i Bezpieczeństwa Żywności Parlamentu Europejskiego (ENVI) zebrał się, aby omówić możliwość rozszerzenia definicji granulek plastikowych. To krok, który może mieć istotne konsekwencje dla całego sektora tworzyw sztucznych.

Podczas obrad, portugalski poseł do PE, Joao Albuquerque, zaproponował, by w definicji uwzględnić także proszki, płatki i pył. Wskazał również na potrzebę łagodniejszego podejścia wobec mikroprzedsiębiorstw oraz operatorów obracających rocznie mniej niż 250 tonami granulatu z tworzyw. Ta zmiana, mimo że z pozoru subtelna, może znacząco wpłynąć na operacje logistyczne i regulacyjne w branży.

Joao Albuquerque przypomniał niedawny incydent na morzu (z 8 grudnia 2023 roku), gdy statek Toconao utracił sześć kontenerów z granulkami plastikowymi u wybrzeży Galicji w Hiszpanii. Jeden z kontenerów mógł należeć do polskiego producenta plastiku, Bedeko Europe, który jednak podkreśla brak jakiejkolwiek odpowiedzialności za wypadek, co zresztą wydaje się logiczne. Jednak niezależnie od faktycznej odpowiedzialności za fracht, incydent ten rzuca światło na wyzwania, przed którymi stoi branża w kontekście zarządzania ryzykiem ekologicznym i odporności na katastrofy.

Mam nadzieję, że ten tragiczny incydent w Galicji choć trochę zmiękczy serca Europejskiej Partii Ludowej (EPL) – mówił portugalski poseł. – Nie jest to coś, co można lekceważyć. Nawet niewielki wyciek w niewielkiej ilości może mieć bardzo silny wpływ na środowisko, nasze wybrzeża i zdrowie ludzkie. Nikt nie chciał, aby doszło do tej katastrofy na wybrzeżu Galicji, ale mam nadzieję, że może to posłużyć za przykład tego, czego nie możemy pozwolić, aby się powtórzyło.

Z drugiej strony, Europejska Partia Ludowa wyraziła obawy, że rozszerzenie definicji mikroplastików może prowadzić do niezamierzonych konsekwencji finansowych i operacyjnych, zwłaszcza dla większych przedsiębiorstw. Zwrócono uwagę na konieczność zachowania równowagi między ochroną środowiska a realiami gospodarczymi.

Czytaj również:  2023 – jak będzie wyglądać inflacja, kurs euro i PLN?

To, co dzieje się na poziomie regulacji UE, ma bezpośrednie przełożenie na działalność firm w branży tworzyw sztucznych. Z jednej strony, są to wymogi, które wymagają dostosowania procesów produkcyjnych i logistycznych. Z drugiej, stanowią one szansę na wzmocnienie odpowiedzialności ekologicznej i zwiększenie zaufania konsumentów.

W kontekście tych zmian, kluczowe będzie śledzenie dalszych dyskusji i decyzji, które będą miały miejsce w najbliższych miesiącach. Branża musi być przygotowana na adaptację, a jednocześnie aktywnie uczestniczyć w kształtowaniu przepisów, które będą ją dotyczyć. To zadanie, które wymaga nie tylko świadomości ekologicznej, ale też strategicznego planowania i innowacyjności.

Jeden komentarz

  1. Jeśli posłowie do PE bardzo interesują się środowiskiem to nie tylko tym zdarzeniem trzeba się zając ale należy zając się kompleksowym zagadnienie w zakresie degradacją środowiska np. poprzez produkowane produkty, które nie nadają się do recyklingu itd.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *