PKN ORLEN i Grupa LOTOS uzgodniły i podpisały plan połączenia, które nastąpi poprzez przeniesienie majątku Grupy LOTOS do PKN ORLEN. Fuzja mogłaby nastąpić jeszcze tego lata.
W zamian za akcje Grupy LOTOS akcjonariusze gdańskiej spółki otrzymają akcje powiększonego PKN ORLEN. Warunkiem niezbędnym do finalizacji transakcji będzie zgoda dotycząca parytetu wymiany oraz pozostałych warunków połączenia wyrażona przez akcjonariuszy obydwu spółek podczas Walnych Zgromadzeń, które mają się odbyć na przełomie lipca i sierpnia.
– Oczekujemy, że Komisja Europejska wkrótce wyda pozytywną decyzję w tej sprawie – powiedział Daniel Obajtek, Prezes Zarządu PKN ORLEN. – Budowa silnego koncernu multienergetycznego to dziś standard w Europie. Tak działają najwięksi gracze na rynku i my chcemy być wśród nich. Fuzja gwarantuje nam wejście do pierwszej ligi europejskich firm paliwowo-energetycznych.
Fundamentem fuzji PKN ORLEN z Grupą LOTOS jest umowa z Saudi Aramco. Oznacza ona zacieśnienie relacji PKN ORLEN ze stabilnym partnerem, największym koncernem paliwowym na świecie, z ogromnym doświadczeniem i technologiami, które umożliwią dalszy dynamiczny rozwój połączonego koncernu.
Współpraca z Saudi Aramco oznacza również zwiększenie dostaw ropy. Dostawy z tego kierunku, już po połączeniu z Grupą LOTOS, osiągną aż 45% łącznego zapotrzebowania nowej Grupy ORLEN. Dla koncernu to pewne źródło stabilnej jakościowo ropy naftowej, a z punktu widzenia polskiej gospodarki dalsza dywersyfikacja kierunków dostaw. Ma to szczególnie znaczenie w kontekście ograniczenia przerobu rosyjskiej ropy w rafinerii PKN ORLEN w Płocku z 98 proc. w 2013 roku do mniej niż 50 proc. obecnie, a w całym systemie ORLEN do ok. 30 proc. Dywersyfikacja dostawy ropy od pewnych kontrahentów zagwarantuje nieprzerwane dostawy paliw na rynek i długofalową stabilizację cen.
Ceny paliw zależą od wielu rynkowych czynników, w tym cen ropy, kursu dolara i globalnych notowań gotowych produktów paliwowych, które od początku konfliktu w Ukrainie znacznie wzrosły, w związku z ograniczeniem importu paliw z Rosji. Mimo to, ceny paliw w Polsce od tygodni pozostają niezmiennie jednymi z najniższych w Unii Europejskiej. Co więcej, są wyraźnie niższe niż w krajach regionu o podobnym stopniu zamożności, jak choćby Czechy, Słowacja, czy kraje bałtyckie.
W Polsce znacząco wzrosła konsumpcja paliw, podobnie jak w całej Europie. Według danych POPiHN, sprzedaż detaliczna paliw na polskim rynku wzrosła w kwietniu o ok. 20% (r/r), a w maju ok. 10% (r/r). W pierwszym kwartale br. wolumen sprzedaży segmentu detalicznego PKN ORLEN był wyższy o 20% (r/r), natomiast zysk operacyjny za trzy pierwsze miesiące tego roku jest taki sam, jak w analogicznym okresie ubiegłego roku. Sprzedaż detaliczna w Polsce odpowiadała w pierwszym kwartale za zaledwie 10% zysku firmy. W wypracowanych przez PKN ORLEN zyskach największy udział mają obszary energetyki oraz petrochemii. Ponadto już ok. 50 proc. przychodów Grupy ORLEN pochodzi z zagranicznych rynków.