Grupa Azoty uruchomiła nową instalację kwasu azotowego stężonego o zdolności produkcyjnej 40 tys. ton

Grupa Azoty uruchomiła w Tarnowie ważną instalację

Podziel się:
Facebooktwitterlinkedinmail

Grupa Azoty uruchomiła nową instalację kwasu azotowego stężonego o zdolności produkcyjnej 40 tys. ton/rok, która zwiększa dotychczasowe moce produkcyjne o 100%.

To już druga linia produkcyjna kwasu stężonego o stężeniu powyżej 98 proc. w Tarnowie. Łączne moce produkcyjne w tarnowskiej spółce wynoszą już 80 tys. ton/rok. Grupa Azoty jest jedynym producentem kwasu azotowego stężonego w Polsce, stąd inwestycja ma duże znaczenie dla zabezpieczenia dostaw do produkcji wysokowartościowych chemikaliów.

Uruchomienie instalacji umacnia pozycję rynkową Grupy Azoty S.A. jako europejskiego lidera w segmencie dostawców surowców dla producentów nitrocelulozy, dodatków do paliw oraz branży syntezy substancji organicznych mających szerokie zastosowanie jako półprodukty do wysokowartościowych chemikaliów.

Pozwolenie na budowę drugiej linii produkcyjnej uzyskano w kwietniu 2020 roku. Budowa trwała 2,5 roku. Nakłady inwestycyjne wyniosły 57,1 mln zł, a ruch testowy instalacji potwierdzający uzyskanie projektowej zdolności produkcyjnej odbył się w pierwszej połowie grudnia ubiegłego roku.

Nowa linia kwasu azotowego stężonego umacnia silną pozycję Grupy Azoty jako kluczowego dostawcy surowców m.in. w obszarze materiałów nitrujących – powiedział Tomasz Hinc, Prezes Zarządu Grupy Azoty S.A. – Nasz produkt dostarczany jest obecnie do ponad 30 odbiorców, w 20 krajach europejskich, a podwojenie mocy produkcyjnych istotnie zwiększa potencjał Grupy Kapitałowej w tym zakresie.

Stężony kwas azotowy wytwarzany jest w procesie zatężania kwasu azotowego 60,0% metodą rektyfikacji ekstrakcyjnej. Kwas azotowy stężony kierowany jest w Europie do produkcji między innymi do pianek poliuretanowych, barwników, środków ochrony roślin, dodatków do paliw, które zmniejszają emisje spalin oraz do innych syntez organicznych.

Chcesz być na bieżąco? Zapisz się na nasz newsletter:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *