ulrich reifenhauser

Niemieckie maszyny: kryzys 2023/24 i nadzieje na 2025

Podziel się:
Facebooktwitterlinkedinmail

Lata 2023–2024 przyniosły poważne trudności dla niemieckich producentów maszyn do przetwórstwa tworzyw sztucznych i gumy. W 2024 roku liczba nowych zamówień spadła o 21% w ujęciu realnym w porównaniu z rokiem poprzednim, a sprzedaż zmniejszyła się o 19%. Wyniki te były gorsze od prognoz z jesieni 2023 roku, które zakładały spadek sprzedaży na poziomie 10–15%. Problemy rozpoczęły się już w 2023 roku, gdy zamówienia skurczyły się o 22%, choć sprzedaż jeszcze nieznacznie wzrosła dzięki realizacji wcześniejszych kontraktów.

Spadek popytu miał charakter globalny, co szczególnie dotknęło niemiecką branżę, w dużej mierze zależną od eksportu. – Słabość popytu objęła niemal wszystkie rynki, w tym Europę, Chiny i USA – podkreśla Ulrich Reifenhäuser, przewodniczący sekcji maszyn do tworzyw sztucznych i gumy w VDMA. Jedynie nieliczne rynki wschodzące, jak Meksyk czy Indie, wykazywały oznaki wzrostu. Niemcy, będąc największym producentem maszyn przetwórczych w Europie, odczuły globalne osłabienie wyjątkowo dotkliwie. Spadek dostępności nowych instalacji wpłynął również na inne kraje, w tym Polskę, gdzie wiele firm polega na niemieckim sprzęcie.

Strategie przetrwania: cięcia i krótszy czas pracy

Długotrwały kryzys zmusił firmy do podejmowania trudnych decyzji. – Trzy lata bez nowych zamówień to ogromne wyzwanie, firmy działały na granicy wytrzymałości – przyznaje Reifenhäuser. Wielu producentów wprowadziło programy skróconego czasu pracy (Kurzarbeit), aby ograniczyć koszty przy zachowaniu kluczowych pracowników. Część przedsiębiorstw, od globalnych liderów po mniejsze firmy rodzinne, musiała jednak sięgnąć po redukcje zatrudnienia. Takie kroki miały pomóc przetrwać okres zastoju, ale świadczą o skali problemów, z jakimi zmagała się branża.

Ożywienie w 2025 roku: pierwsze sygnały poprawy

Początek 2025 roku przyniósł nadzieję na lepsze czasy. W pierwszym kwartale zamówienia na maszyny wzrosły o około 5% w porównaniu z analogicznym okresem 2024 roku. – To iskierka nadziei po trudnych latach – komentuje Reifenhäuser. Sprzedaż wciąż pozostaje w tyle, notując spadek o 17% rok do roku, ale wzrost zamówień sugeruje, że najgorsze minęło. Firmy przetwórcze, które w czasie kryzysu odkładały modernizacje, zaczynają planować inwestycje, wspierane stabilizacją gospodarczą, niższymi kosztami energii i spadkiem stóp procentowych. Proces odbudowy sprzedaży będzie jednak stopniowy, ponieważ realizacja nowych kontraktów wymaga czasu.

Czytaj również:  Jutro startuje Fakuma. Udział bierze 13 firm z Polski.

thorsten kuhmannOstrożne prognozy na 2025 rok

Branża pozostaje umiarkowanie optymistyczna. W najlepszym scenariuszu sprzedaż w 2025 roku utrzyma się na poziomie z 2024 roku. W mniej korzystnych warunkach możliwy jest dalszy spadek obrotów o około 5%. – Dno w zamówieniach zostało osiągnięte, teraz branża będzie wspinać się małymi krokami – przewiduje Thorsten Kühmann, dyrektor zarządzający VDMA ds. maszyn do tworzyw i gumy. Ożywienie w sprzedaży może być widoczne dopiero w drugiej połowie 2025 roku, gdy nowe zamówienia przełożą się na przychody. Kluczowe będzie dalsze ożywienie popytu, wspierane poprawą warunków makroekonomicznych.

Polski kontekst: zależność od niemieckiego rynku

Niemcy to kluczowy dostawca maszyn dla polskiego sektora przetwórstwa tworzyw. Polskie firmy od lat inwestują w niemieckie wtryskarki, wytłaczarki i linie technologiczne, cenione za jakość i innowacyjność. W 2023 roku Polska wyprzedziła Chiny pod względem wartości importu niemieckich maszyn, co podkreśla znaczenie tego rynku. Kryzys w Niemczech odbił się na Polsce – mniejsza liczba nowych maszyn w zakładach wynikała z ostrożności inwestycyjnej polskich przetwórców, którzy odkładali modernizacje w oczekiwaniu na lepszą koniunkturę.

Polscy dystrybutorzy niemieckiego sprzętu musieli dostosować strategie, oferując np. elastyczne finansowanie lub leasing. Dla polskich producentów maszyn kryzys był zarówno wyzwaniem, jak i szansą – mniejszy popyt na droższe maszyny zagraniczne otworzył przestrzeń dla krajowych, bardziej konkurencyjnych cenowo rozwiązań. Ożywienie w Niemczech może zatem przyspieszyć inwestycje w polskim sektorze przetwórczym.

Targi K 2025: impuls dla branży

Z nadzieją branża wyczekuje targów K 2025, które odbędą się w październiku w Düsseldorfie. To największe wydarzenie w sektorze tworzyw, będące barometrem koniunktury i platformą dla innowacji. – Targi nadejdą w idealnym momencie, umożliwiając prezentację nowości przed inwestorami – mówi Kühmann. Premiery nowych technologii mogą pobudzić popyt, a zamówienia targowe często rozpoczynają nowy cykl inwestycyjny. Polscy przetwórcy z uwagą śledzą nowinki z K 2025, ponieważ wiele z nich trafi na polski rynek, wspierając modernizację zakładów.

Czytaj również:  Maszyny z Tajwanu kształtują przyszłość przetwórstwa tworzyw

Rok 2025 może być początkiem odbudowy dla niemieckiego sektora maszyn do tworzyw sztucznych i gumy. Wzrost zamówień w pierwszym kwartale daje nadzieję, choć pełna stabilizacja wymaga czasu. Dla Polski, jako ważnego partnera Niemiec, ożywienie oznacza szansę na dostęp do nowoczesnych technologii i wznowienie inwestycji w park maszynowy. Targi K 2025 mogą stać się kluczowym impulsem dla branży, przyspieszając powrót na ścieżkę wzrostu.

Chcesz być na bieżąco? Zapisz się na nasz newsletter:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *