



Branża tworzyw sztucznych pozostaje pod znaczną presją społeczną. Pracując z materiałami niezwykle popularnymi i wykorzystywanymi w wielu dziedzinach życia, od opakowań, przez odzież i zabawki, po medycynę, jest ona jednocześnie w centrum dyskusji o wpływie człowieka na środowisko.
Agata Szczotka-Sarna
Im szersze kręgi zatacza debata o antropocenie – epoce geologicznej znaczonej między innymi obecnością plastikowych drobin i odpadów z tworzyw w warstwach ziemi czy oceanach – tym głośniej i wyraźniej wybrzmiewa kwestia odpowiedzialności. Przed branżą tworzyw sztucznych stawiane są wyjątkowe wymagania, a sprostanie im może oznaczać być albo nie być biznesu, jego stabilność i trwałość. Jeśli dla biznesu kluczowe jest przetrwanie, musi on zrozumieć, że warunkiem przetrwania jest bycie odpowiedzialnym.
Do odpowiedzialności można być pociąganym. Odpowiedzialność można brać. Te dwa wymiary odpowiedzialności obrazują sposób funkcjonowania przedsiębiorstw. Z jednej strony podlegają one regulacjom prawnym i za przestrzeganie (lub nie) tychże regulacji odpowiadają: administracyjnie, karnie, finansowo. Z drugiej, poprzez rozmaite rozwiązania mogą demonstrować swoje odpowiedzialne podejście do kwestii środowiskowych, wykazując dbałość o minimalizowanie negatywnego wpływu na przyrodę. W obu tych wymiarach prym wiodą trójliterowe skrótowce: BDO, SUP, ROP, GOZ, CSR, ESG, SDG, GRI. Nie tyle jednak ich rozszyfrowanie, co praktykowanie decyduje o budowaniu biznesu jutra – wziąć odpowiedzialność dziś, to zagwarantować sobie bezpieczeństwo jutro.
Nieznajomość prawa szkodzi. Podwójnie.
Jedna z podstawowych zasad prawa wydaje się przykrym żartem, gdy prawo zmienia się tak często lub stanowi zbiór tak licznych i złożonych zasad, że przeciętna firma potrzebuje zewnętrznego wsparcia, by poznać i zrozumieć swoje obowiązki oraz odpowiedzialnie je wypełnić. A mówimy jedynie o obszarze ochrony środowiska, w którym w krótkim czasie wieloletnie zapowiedzi zmieniają się w konkretne ustawy i rozwiązania.
Dostosowując polskie regulacje do unijnych dyrektyw, starając się uszczelnić system odzysku i recyklingu odpadów opakowaniowych, na przestrzeni kilku lat zaprzyjaźniliśmy się lub zostaliśmy zmuszeni do spędzania czasu i poświęcania uwagi – niczym w przypadku nielubianego krewnego – pojęciom takimi jak GOZ (gospodarka o obiegu zamkniętym), BDO (Baza danych o produktach i opakowaniach oraz o gospodarce odpadami), SUP (Single Use Plastics) czy ROP (rozszerzona odpowiedzialność producenta). Fundamentem tych zmian jest zbiór zasad 5R: refuse, reduce, reuse, recycle, rot – odmawiaj, ograniczaj, używaj ponownie, przetwarzaj, kompostuj.
Regulacje, z którymi mamy do czynienia, za główny cel obierają w pierwszej kolejności minimalizowanie ilości powstających odpadów, zaś w dalszej – tworzenie warunków do przetwarzania odpadów, które już powstaną. Czujne oko BDO osadzone w nadzorującym je ciele Instytutu Ochrony Środowiska-Państwowego Instytutu Badawczego, śledzi informacje o ilościach, surowcach, przepływie odpadów – w myśl zasady, że nie sposób sensownie zarządzać zjawiskiem, którego skali nie znamy.
Za urealnieniem danych idzie urealnienie kosztów prowadzenia systemu odzysku i recyklingu. Obowiązek wpisu i raportowania poprzez BDO, choć długo zapowiadany i już solidnie osadzony w biznesowej rzeczywistości, wciąż wymaga od wielu przedsiębiorców wsparcia doradców środowiskowych. I warto z takiej pomocy skorzystać, choćby po to, aby swoje moce przekierować na przygotowania do jeszcze większego wyzwania, jakim jest ROP – rozszerzona odpowiedzialność producenta.
Choć zasada “zaśmiecający płaci” jest jedną z najstarszych zasad w europejskim systemie producenckiej odpowiedzialności, to właśnie ROP ma jej nadać nowe ramy. Ekomodulacja – różnicowanie opłat ze względu na stopień przydatności odpadów opakowaniowych do recyklingu lub udział recyklatu – dla branży tworzyw jest wyzwaniem i wielką szansą.
Oferowanie certyfikowanych materiałów lub opakowań już dziś, to możliwość przygotowania się na obowiązki z zakresu rozszerzonej odpowiedzialności producenta, które Polska powinna wprowadzić do stycznia 2023 r. Przykładowo, znak Made for Recycling, którego jakość gwarantują dwa instytuty: Bifa oraz Fraunhofer IVV i który jest dobrze znany za naszą zachodnią granicą, również w Polsce zyskuje na popularności właśnie z powodu nadchodzących regulacji ROP. Aby w bliskiej przyszłości spełnić nowe wymagania i osiągnąć poziomy recyklingu, odpowiedzialne przedsiębiorstwa już teraz skupiają się na ekoprojektowaniu produktów i opakowań – badają możliwości, optymalizują.
Na przykładzie pokrewnej dyrektywy SUP (Single Use Plastics) skupiającej się na jednorazowych produktach i opakowaniach z tworzyw sztucznych, widzimy, jak wielką determinacją wykazują się prawodawcy w regulowaniu rynku. Wydaje się, że ujęty tam katalog jest jedynie preludium do właściwego uderzenia w walce z plastikiem w myśl wspomnianej już zasady 5R. Znowu jednak jest to szansa, bowiem na przykładzie opakowań w branży gastronomicznej, możemy śledzić rozwój rynku opakowań biodegradowalnych, kompostowalnych, na które wprawdzie nasz system zbiórki i rynek przetwarzania nie jest jeszcze gotowy, ale dzięki którym otrzymuje ważny sygnał dotyczący oczekiwań biznesu i konsumentów.
Te pojedyncze elementy systemu prawnego mają złożyć się na jeden spójny obrazek: gospodarkę o obiegu zamkniętym, w której nic się nie marnuje, a raz wpuszczone do obiegu surowce, krążą w nim dzięki ponownemu użyciu (np. w systemie opakowań zwrotnych) czy recyklingowi.
Solidne wypełnianie obowiązków prawnych to podstawowa odpowiedzialność przedsiębiorcy. Bywa że zaniedbywana z niewiedzy. Ponieważ jednak niewywiązanie się z obowiązków środowiskowych może być przyczyną pociągnięcia do odpowiedniości administracyjnej, finansowej, nawet karnej oraz tej biznesowej – gdy jako podmiot w łańcuchu dostaw podlegamy kodeksowi dostawców naszych partnerów – warto potraktować ten obszar z należytą uwagą i starannością. W pierwszej kolejności poprzez odpowiednio skonstruowany audyt (np. odpadowy, opakowaniowy, środowiskowy) sprawdzić stan dokumentacji, luki w raportowaniu i idące za tym zagrożenia. W drugiej – skorzystać z szans i podjąć kroki wyprzedzające, które nie tylko pozwolą przygotować się na nadchodzące zmiany prawne, ale przekują je w atuty biznesowe, gdy zmiany w końcu wejdą w życie.
Odpowiedzialność już nie tylko społeczna
Drugi wymiar, czyli dobrowolne branie odpowiedzialności przez długi czas zdominowane było przez pojęcie CSR – społecznej odpowiedzialności biznesu. Dziś ta społeczna odpowiedzialność coraz częściej jest wymieniana nie samodzielnie, ale w otoczeniu pozostałych elementów ESG – pozafinansowej oceny przedsiębiorstw, na którą składają się kryteria środowiskowe (E – environmental), społecznej odpowiedzialności (S – social responsibility) i ład korporacyjny (G – governance). Popularnymi narzędziami do prezentowania poczynań przedsiębiorstw w tym zakresie są SDGs – Cele Zrównoważonego Rozwoju i standardy GRI (Global Reporting Initiative). Razem stanowią one globalny, spójny język w planowaniu i raportowaniu działań z zakresu zrównoważonego rozwoju.
Cele Zrównoważonego Rozwoju to zestaw 17 celów i 169 zadań ogłoszony w 2015 roku przez Organizację Narodów Zjednoczonych. Stanowią one agendę działań (tzw. Agenda 2030) na 15 lat. Wszystkie wskazane w Agendzie 2030 cele i zadania skupiają się wokół 5 tematów: People, Planet, Prosperity, Peace, Partnership, czyli Ludzie, Planeta, Dobrobyt, Pokój, Partnerstwo. Mimo dynamicznych zmian, których doświadczamy, Cele Zrównoważonego Rozwoju pozostają aktualne, a niektóre wręcz zyskują na znaczeniu.
Badanie przeprowadzone przez Interseroh na grupie polskich przedsiębiorców, pokazuje, że już samo określenie celów środowiskowych firmy, bez opracowania dokumentów strategicznych, znacznie wpływa na ocenę możliwości działań firmy w zakresie minimalizowania wpływu na środowisko. Jednocześnie, tam, gdzie takie strategiczne dokumenty zostały opracowane, są one wykorzystywane w codziennej pracy (przy szkoleniach, podejmowaniu decyzji) i podnoszą ocenę możliwości wpływania na rzeczywistość.
Innymi słowy: jeśli przedsiębiorstwo chce podejść do kwestii SDGs odpowiedzialnie i efektywnie, warto zacząć od opracowania podstawowych dokumentów, które będą dla zespołu wskazówką i punktem odniesienia. Ponieważ jednak przedsiębiorcy często nie wiedzą, od czego zacząć pracę nad strategią zrównoważonego rozwoju, jakie działania podjąć, w sukurs przychodzą proste narzędzia, takie jak autodiagnoza, albo warsztat wydobywczy. Alternatywą są usługi doradcze – w formacie uproszczonym, a przez to bardziej przystępnym cenowo (np. raport online, konsultacja) lub bardziej rozbudowanym, często przydatnym na dalszych etapach działania (audyt, badania jakościowe i ilościowe, opracowanie dokumentów i raportów).
Kultura jest najważniejsza
Choć może się wydawać, że sprytnie zamykamy pojęcie odpowiedzialności w praktycznych trójliterowych skrótowcach, najważniejsza zawsze pozostanie kultura organizacyjna. To ona wysyła sygnał do mózgu i napędza serce przedsiębiorstwa, pozwalając przeniknąć odpowiedniej środowiskowej postawie do firmowej codzienności: od strategicznych dokumentów, przez działania R&D, po kosz w pracowniczej kuchni. Na wszystkich tych poziomach oba wymiary odpowiedzialności – ten przymusowy (prawny) i ten dobrowolny – mogą znaleźć swoje odbicie. Właściwa kultura, pomaga odpowiedzialnie działać i rzetelnie raportować. Pozwala bezpiecznie trwać i wzmacniać biznes.
Plastime Magazine
Artykuł ukazał się w nr 6/2021 “Plastime Magazine”. W następnym numerze miesięcznika ukaże się kolejny artykuł z cyklu Organizacja napędzana przez GOZ: „Optymalizacja gospodarki odpadami poprzez outsourcing. Jak to zrobić?”.
Aby zapewnić sobie dostęp do bieżącego i przyszłych wydań “Plastime Magazine”, wystarczy zapisać się na nasz bezpłatny Polimerowy Przegląd Prasy: https://plastime.pl/biuletyn
Kultura Organizacyjna Spójna ze Strategią (#KOSS) lub inaczej Optymalna Kultura Organizacyjna #OKO) jest tym co:
po pierwsze wpiera (wręcz umożliwia) długookresowe realizowanie celów strategicznych,
po drugie pozwala niekiedy górnolotne firmowe hasła zamieniać na praktykę dnia codziennego.
Trudno jest twierdzić “jesteśmy firmą odpowiedzialną społecznie” i nie segregować śmieci we wspomnianej firmowej kuchni.
Nie sposób odnosić sukcesów we współczesnym biznesie bez strategii i #KOSS.