O kondycji branży, rozwijaniu koncepcji Trucircle i cenach surowców rozmawiamy Piotrem Kwietniem, dyrektorem SABIC Poland.
Za nami pierwsza połowa roku, którą w naszej branży od wielu lat symbolicznie zamykają targi Plastpol. Po dwóch latach pandemii i okrojonych wydań wrześniowych kieleckie targi wróciły do swojego majowego terminu. Jak ocenia Pan tę edycję?
Tegoroczny Plastpol oceniam bardzo dobrze, a nie rozwodząc się długo: to było bardzo udane i długo wyczekiwane wydarzenie. Po smutnym czasie, kiedy najpierw nie było żadnych możliwości spotkania się, a potem te kontakty były dość mocno limitowane, nareszcie mogliśmy się zobaczyć, porozmawiać ze sobą, czy chociażby… przypomnieć sobie, jak wyglądamy po tych 3 latach!
Przechadzając alejkami targowymi co można było sądzić o kondycji naszej branży?
Były to pierwsze prawdziwe targi po pandemii, dlatego wiele osób zadawało sobie pytanie, co zastaniemy w tym roku. I okazało się, że dość szybko wraca normalność. Z tego, co usłyszałem od organizatorów targów, frekwencja sięgała około 70-80%, w stosunku do tego, co było przed pandemią. Biorąc pod uwagę tak długą przerwę w dużych imprezach targowych oraz fakt, że Plastpol był przed pandemią bardzo rozpędzony, uważam, że to świetny wynik.
Natomiast patrząc na branżę: na targach niewątpliwie widać było ruch i energię. Ja osobiście miałem okazję spotkać bardzo wielu naszych szanownych odbiorców, czy dystrybutorów. Z tych targowych rozmów jasno wynika, że branża jest w dobrej kondycji. Oczywiście w ocenie sytuacji rynkowej tak naprawdę najważniejsze są twarde dane, jednak te – kiedy patrzymy na wskaźniki zaprezentowane przez Plastics Europe na konferencji pierwszego dnia targów – pokazują, że sektor przetwórstwa tworzyw z roku na rok cały czas rośnie. W zasadzie nie można narzekać, pozostaje tylko życzyć sobie utrzymania tego trendu, zwłaszcza, że podobnie jak w innych sektorach, musimy zmagać się z wieloma wyzwaniami i trudnościami makroekonomicznymi.
Do największych wyzwań stojących dziś przed branżą na pewno zaliczają się ceny surowców. Jak według Pana będzie kształtował się ten trend w najbliższych miesiącach?
To jest pytanie z gatunku najtrudniejszych. [śmiech] Jak Państwo wiecie, to jest rynek cykliczny. Te cykle miały różną długość i różne wahnięcia, czasem dość duże. Warto też pamiętać, że w ostatnich latach mieliśmy spiętrzenie się szeregu negatywnych czynników wpływających na ceny i podaż tworzyw sztucznych. Mieliśmy przyczyny natury logistycznej, były też przyczyny związane z problemami technicznymi. Przypomnijmy sobie chociażby trudności transportowe, jakie wywołała blokada kanału Sueskiego, spójrzmy na tzw. wojny kontenerowe oraz porozrywane łańcuchy dostaw pomiędzy różnymi ośrodkami produkcji i konsumpcji tworzyw sztucznych.
Obecnie wydaje się, że trudności związane z dostępnością tworzyw sztucznych raczej mamy już za sobą. Natomiast w tej chwili problemem, o którym ostatnio słychać jakby trochę więcej jest problem związany z mniejszym popytem na wyroby z tworzyw sztucznych. Problem ten dostrzegamy już na końcu łańcucha wartości.
Dwa lata temu Saudi Aramco przejęło 70% udziałów firmy SABIC. Jakie korzyści firma wyniosła z tej transakcji?
Podstawowymi korzyściami jakie wynikają z tej transakcji jest możliwość wspólnego eksploatowania synergii wynikających z tego przejęcia, a także skoncentrowania się na silnych stronach obydwu firm. Jak pewnie Państwo wiecie, zarówno SABIC jak i Aramco równolegle produkują tworzywa sztuczne i chemikalia – i były one równolegle sprzedawane. Jednym słowem stanowiliśmy dla siebie pewnego rodzaju konkurencję. […]
Cały wywiad dostępny jest w najnowszym wydaniu magazynu “Plastime Magazine”: https://plastime.pl/wydanie/7-8-2022/#dearflip-df_943/18/