



W wywiadzie udzielonym redakcji „portalspożywczy.pl” 24 września 2024 roku, Krzysztof Pawiński, prezes Grupy Maspex Wadowice, odniósł się krytycznie do nowych regulacji unijnych dotyczących obowiązkowego stosowania recyklowanego PET (rPET) w opakowaniach do napojów. Zdaniem Pawińskiego, ograniczenie tego obowiązku do jednej branży – przemysłu spożywczego – to błąd, który może zaburzyć cały łańcuch przetwarzania tworzyw sztucznych.
Maspex to największa prywatna firma w branży spożywczej w Polsce i jeden z liderów w Europie Środkowo-Wschodniej. W swoim portfolio posiada takie marki jak Tymbark, Kubuś, Lubella, Łowicz i Soplica, a jej produkty są dostępne w ponad 60 krajach. Firma specjalizuje się w produkcji soków, napojów, makaronów, przetworów owocowych, a także alkoholi.
Regulacja, która nakłada obowiązek wprowadzenia 25% rPET do opakowań w 2025 roku, a następnie 30% do 2030 roku, ma na celu ograniczenie zużycia pierwotnych tworzyw sztucznych i wspieranie gospodarki cyrkularnej. Prezes Maspeksu twierdzi jednak, że takie podejście jest nieprzemyślane i może wywołać negatywne skutki w innych sektorach przemysłowych, które również korzystają z tworzyw sztucznych, ale w dalszych etapach ich przetwarzania.
Pawiński zwraca uwagę, że plastik nie może być bez końca poddawany recyklingowi, ponieważ w każdym kolejnym cyklu ulega degradacji. W przeciwieństwie do stali, która poprawia swoje właściwości przy każdym przetopieniu, tworzywa sztuczne tracą na jakości. „Wymóg ten świadczy o niezrozumieniu całego łańcucha przetworzenia” – powiedział dla redakcji „portalspożywczy.pl” prezes Maspeksu.
Krzysztof Pawiński krytycznie odniósł się również do wysokich kosztów związanych z wdrażaniem nowych unijnych regulacji dotyczących tworzyw sztucznych. Wskazał na przykład wprowadzenia zakrętek przytwierdzonych do butelek, które według raportu PWC kosztować będą europejskich producentów i konsumentów aż 8 miliardów euro. Jego zdaniem, jest to “kosztowo kontrproduktywna zmiana”, która generuje gigantyczne wydatki, nie przynosząc przy tym znaczących korzyści środowiskowych. Wprowadzenie obowiązku stosowania rPET w opakowaniach spożywczych, zdaniem Pawińskiego, to kolejna decyzja regulacyjna, która jest oderwana od rzeczywistości rynkowej.
Podczas rozmowy prezes Pawiński zwrócił także uwagę na problem mikroplastiku, który często pojawia się w debatach o zanieczyszczeniu środowiska tworzywami sztucznymi. Prezes Maspeksu zaznaczył, że głównym źródłem mikroplastiku nie są opakowania, ale włókna syntetyczne używane w produkcji odzieży. Włókna te, wytwarzane z tworzyw sztucznych, degradują się podczas prania i trafiają do środowiska w postaci mikroskopijnych cząsteczek, zanieczyszczając rzeki i oceany.
Dodatkowo,szef Maspexu zauważył, że zanieczyszczenie oceanów plastikiem w dużej mierze pochodzi z krajów spoza Europy, głównie z Azji. „Strumień zanieczyszczenia tworzywami sztucznymi ulokowany jest w innej części naszego globu” – powiedział, odnosząc się do wyników badań, które pokazują, że główne źródła odpadów plastikowych spływających do oceanów znajdują się poza Europą.
Krzysztof Pawiński podkreśla, że obecne regulacje unijne nie biorą pod uwagę całego łańcucha przetwarzania tworzyw sztucznych, co prowadzi do zbyt dużego nacisku na jedną branżę – przemysł spożywczy. Tymczasem gospodarka plastikiem wymaga bardziej zrównoważonego podejścia, które uwzględniłoby wszystkie etapy jego recyklingu i wykorzystania.