



Bez odzysku energii z odpadów nie da się domknąć systemu zagospodarowania odpadów. Jednak, aby wypełnić lukę inwestycyjną w tym zakresie potrzebne jest stabilne prawo i odpowiednie finansowanie – mówili uczestnicy debaty poświęconej przyszłości spalarni w Polsce, która odbyła się podczas Forum Ekonomicznego w Karpaczu.
Otwierając debatę wiceminister klimatu Jacek Ozdoba wyraził nadzieję, że zaproponowane przez jego resort w sierpniu br. założenia reformy gospodarki odpadami zostaną wdrożone. Zwrócił przy tym uwagę, że ministerstwo wycofało się w pomysłu wydania rozporządzenia z listą zakładów termicznego przekształcania odpadów.
Jego zdaniem to uwolni rynek i umożliwi szybsze uzupełnienie luki inwestycyjnej w tym zakresie, co w przyszłości obniży koszty dla samorządów. –Chciałbym, żeby to się odbyło w formie wykorzystania instalacji w ciepłownictwie, najlepiej w tych niższych instalacjach, a więc najbardziej ekonomicznie uzasadnionych, a także istniejących instalacjach – mówił wiceminister.
Prezes FBSerwis S.A. Artur Pielech podkreślił, że jeszcze 6 lat temu z powodu wysokich kosztów nie wierzył w sens budowy spalarni w Polsce. – Dziś weryfikuję swoją wypowiedź, ponieważ mówiłem to wtedy, kiedy polskie gminy musiały płacić co najwyżej 500 zł za odbiór i zagospodarowanie odpadów. Dziś płacą od 1000 zł w górę – mówił.
Jego zdaniem przyczyną tej sytuacji jest brak odpowiednich instalacji, które byłyby w stanie efektywnie zagospodarować odpady nie nadające się do recyklingu. A tych z każdym rokiem Polacy produkują coraz więcej.
– Oznacza to, że doszliśmy szybko do wniosku, że bez odzysku energii z odpadów nie da się domknąć systemu zagospodarowania odpadów – zaznaczył Pielech.
Prezes FBSerwis zadeklarował, że jego firma jest gotowa zainwestować i podjąć ryzyko budowy nowych instalacji. – Mimo, że absolutnie uważam, że recykling jest najskuteczniejszą i najbardziej słuszną formą zagospodarowania odpadów to niektórych odpadów, z powodu np. zanieczyszczenia, po prostu nie da się poddać recyklingowi. W tej sytuacji powinniśmy je spalić i przynajmniej odzyskać energię – mówił Pielech.
Uczestnicy debaty zwracali uwagę, że do wypełnienia luki inwestycyjnej w zakresie instalacji termicznego przekształcania odpadów konieczne jest stabilne i przewidywalne prawo, które pozwoli na planowanie tego typu przedsięwzięć w długiej perspektywie.
– Jako nowa ekipa zarządzająca miastem podejmując decyzje o nastawieniu na odpowiednie tory systemu musimy wiedzieć w jaki sposób organizować system na kolejne lata jeżeli nie na dziesięciolecia. W tym kontekście mam nadzieję, że wejdą w życie zapowiadane przez resort klimatu zmiany bo one w niezwykły sposób wpływają na podejmowanie decyzji w zakresie spalarni – mówił Adam Zawada, wiceprezydent Wrocławia, który musiał wycofać się w 2015 r. z budowy miejskiej spalarni.
Jego zdaniem drugim kluczowym czynnikiem jest finansowanie. – Widać, że tych pieniędzy jest na rynku za mało. Z nadzieją więc patrzymy np. na niemieckie rozwiązania dotyczące rozszerzonej odpowiedzialności producentów opakowań, czy możliwości finansowania inwestycji w formule PPP – podkreślił wiceprezydent Wrocławia.
Również Mirosław Skowron, członek zarządu CIECH S.A. ocenił, że ustawodawstwo powinno iść w takim kierunku, aby inwestycje w termiczne przekształcanie odpadów były długofalowo opłacalne.
Tegoroczne Forum Ekonomiczne w Karpaczu odbywa się w dniach 8-10 września. Główną osią dyskusji Forum są najważniejsze wyzwania o charakterze politycznym, społecznym i gospodarczym, jakie stoją przed Europą Środkowo-Wschodnią.