



Versalis, chemiczna spółka zależna ENI, ogłosiła zamknięcie instalacji do crackingu w Brindisi do kwietnia 2025 roku. Produkcja polietylenu na tym terenie będzie jednak kontynuowana. Jednocześnie firma planuje inwestycję w wysokości 700 mln euro na budowę fabryki akumulatorów litowo-żelazowo-fosforanowych (LFP).
Versalis przeznaczy środki na utworzenie gigafabryki w zachodniej części zakładu. Projekt realizowany z Seri Industrial zakłada budowę obiektów na dwóch terenach po 4 hektary, które będą wykorzystywane do produkcji materiałów aktywnych i akumulatorów. Decyzja ta jest elementem szerszej restrukturyzacji Versalis, której celem jest odejście od petrochemii i skupienie się na technologiach niskoemisyjnych.
Plany Versalis wzbudziły sprzeciw związków zawodowych, które krytykują decyzję o zamknięciu instalacji do crackingu. Przedstawiciele Femca Cisl oraz Uiltec podkreślają, że gigafabrykę można było wybudować bez likwidacji zakładu petrochemicznego, co pozwoliłoby na zachowanie miejsc pracy i zdolności produkcyjnych.
Związki wzywają do zabezpieczenia zatrudnienia w całym łańcuchu petrochemicznym oraz proponują, by decyzja o zamknięciu instalacji była odwracalna, jeśli sytuacja rynkowa ulegnie poprawie. Obawiają się również, że ENI wycofuje się ze wsparcia pracowników, delegując część odpowiedzialności na partnerów w projekcie gigafabryki.
Zamknięcie instalacji do crackingu i inwestycje w technologie zrównoważone to część strategii ENI w odpowiedzi na transformację energetyczną. Chociaż projekt fabryki akumulatorów odpowiada na potrzeby rynku zielonej energii, ograniczenie działalności petrochemicznej wzbudza obawy o przyszłość pracowników i stabilność gospodarki lokalnej.